Podczas nauki w szkole muzycznej liczy się nie tylko systematyczność i wytrwałość, ale też wieloletnia współpraca ucznia i jego mistrza. Jednak czasami oderwanie się na kilka tygodni od znanych już dźwięków i ulubionych nauczycieli może być dla uczniów świetną okazją do zdobycia nowych doświadczeń i inspiracji, które pomogą w ich rozwoju w zawodzie muzyka.
.
Zespół Państwowych Szkół Muzycznych nr 4 w Warszawie ma ambicje, by dla jego absolwentów muzyka stanowiła nie tylko pasję, ale także sposób na życie. Środkiem do celu jest zapewnienie uczniom kontaktu z nauczycielami, którzy nie tylko mają dużą wiedzę, ale również potrafią ją interesująco przekazać.
.
W ramach projektu Music without frontiers uczniowie warszawskiej szkoły muzycznej wyjeżdżają w pięcioosobowych grupach na trzytygodniowe staże do szkół partnerskich. W roku 2015 odbyły się już trzy podróże: do Helsinek, do Lahti i na Maderę, a kolejne, do Glasgow i Tallinna, zaplanowano na 2016 rok. W trakcie wyjazdu młodzi muzycy przygotowują się do realizacji programu koncertów orkiestrowych. – Koncert jest punktem kulminacyjnym, wtedy uczniowie pokazują, czego się nauczyli. Ale wcześniej mają próby, lekcje indywidualne i lekcje zespołów kameralnych – mówi dr Stanisław Halat, koordynator projektu. Staż jest również okazją do poznania nowych metod pracy czy sposobu gry w orkiestrze. – U nas gra się repertuar bardzo wymagający, filharmoniczny. Ale każda szkoła ma inne metody, inne wymagania, dzięki czemu uczniowie zdobędą nowe doświadczenia – zwraca uwagę koordynator.
.
Po powrocie z zagranicznego stażu uczniowie z entuzjazmem opowiadają o swoich doświadczeniach. – W Finlandii zobaczyłam inne podejście nauczycieli do uczniów, bardziej spokojne niż u nas – mówi Marysia. Dodaje też, że ceniła sobie zarówno dużą wiedzę swojego nauczyciela, jak i jego sposoby uczenia i podejście w czasie lekcji indywidualnych. Natomiast Mikołaj dopiero przygotowuje się do wyjazdu do Glasgow. Jedzie do szkoły, która ukierunkowana jest na muzykę rozrywkową, jazz, funk i soul. Przyznaje, że chce nauczyć się czegoś nowego, bo na poziomie szkoły średniej w Polsce nauczanie tych gatunków muzycznych nie jest jeszcze zbyt popularne.
.
Jak zauważa Stanisław Halat, wieloletnie doświadczenia związane z uczestnictwem w projektach międzynarodowych w ramach programów Leonardo da Vinci czy Comenius bardzo pomogły w organizacji obecnego projektu. Jego zdaniem przebiega on bardzo sprawnie, a wymiany uczniów stały się już w pewien sposób szkolną tradycją. Nauka od dobrych nauczycieli z różnych szkół stanowi dla uczniów ważne doświadczenie, które w przyszłości może zaprocentować. I tak się często dzieje, bo wielu absolwentów szkoły kontynuuje swoją późniejszą edukację lub karierę zawodową poza Polską. W końcu dla muzyki granice nie mają żadnego znaczenia.